Tekst zostanie przeczytany po zaznaczeniu fragmentu do przeczytania   Click to listen highlighted text! Tekst zostanie przeczytany po zaznaczeniu fragmentu do przeczytania Powered By GSpeech
1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Średnia 5.00 (75 Votes)
Pt23kwiecień202111:43
Information
Warto przeczytać
Krzysztof Andrzejak
2255 hits
Byki z rogami

        W rzymskim kościele San Pietro in Vincoli znajduje się jedna z najsłynniejszych i najdoskonalszych rzeźb autorstwa Michała Anioła. Przedstawia ona biblijnego Mojżesza, któremu z głowy wyrastają rogi.

       Takie wyobrażenie postaci nie jest wynikiem jakiejś uszczypliwej aluzji artysty, odnośnie relacji proroka z żoną. Wyrastające rogi to rezultat błędu, który został popełniony ponad tysiąc lat przed powstaniem znakomitej rzeźby. Dopuścił się go autor pierwszego pełnego tłumaczenia Biblii na język łaciński - Hieronim ze Strydonu, który mylnie przełożył hebrajskie słowo qaran na język Rzymian i zamiast Mojżesza "opromienionego" po spotkaniu z Bogiem, mamy w Wulgacie, czyli we wspomnianym przekładzie Pisma Świętego, Mojżesza "rogatego". Michał Anioł, podobnie jak wielu innych artystów, korzystał właśnie z przekładu Hieronima. Zatem błąd tłumacza poszedł w pokolenia i został upostaciowiony w licznych dziełach sztuki. Może i dobrze, że Hieronim dopuścił się przeinaczenia treści pierwotnego tekstu, bo przecież powstała z tego historia całkiem zabawna, a Mojżeszowi i tak nikt nie wypomina, że przyprawiono mu rogi.

          Błędy w wydaniach książkowych mogą być jednak bardzo irytujące. Zwłaszcza, jeśli w konkretnym wydaniu występują z dużą częstotliwością i są wynikiem niestaranności, niewiedzy, albo niefachowego tłumaczenia. Dzieje się tak między innymi w przypadku, gdy np. przekładem zajmuje się osoba niezbyt zorientowana w tematyce, której dzieło dotyczy. W jednym z wydań o sztuce i architekturze Paryża (adresu bibliograficznego nie podam, przez litość dla tłumacza i korektora oraz szacunek dla redaktor naczelnej, która przyznała w korespondencji ze mną, że edycja rzeczywiście "kuleje" ze względu na niefachowy przekład) znajduję całkiem pokaźną liczbę translatorskich, i nie tylko, gaf. Tak na przykład, słynnej Wenus z Milo przypisano "późnogotyckie" pochodzenie, zamiast antyczne, starożytne, bądź hellenistyczne. Wyszło, że rzeźba ma półtora tysiąca lat mniej niż jej rzeczywisty wiek. O tym, iż wspomniana Wenus pozbawiona jest rąk niemal każdy wie. Podobnie nadgryzioną przez ząb czasu rzeźbą jest, pokazana na zdjęciu i opisana w książce, Nike z Samotraki, którą zawierucha dziejowa pozbawiła głowy i kończyn górnych (no, może niezupełnie - ona posiada skrzydła), ale tłumacz stwierdził (a korektor nie poprawił), iż bogini nie tylko ma dłonie, ale ponadto trzyma w nich trąbkę. W oryginale tekstu zapewne chodziło o to, że prawdopodobnie przed uszkodzeniem Nike dzierżyła w ręce wspomniany instrument. W rozdziale o katedrze Notre Dame napisano, iż "w podziemiu" ma ona bogato zdobione portale, które "prowadzą do wnętrza". Otóż chodziło zapewne o "przyziemie", a portale są zdobieniami wejść  do kościoła. W innym miejscu można przeczytać notkę biograficzną o znanym francuskim malarzu E. Delacroix. Żył on w latach 1798-1863, ale tłumacz przypisał mu pobieranie nauk u Veronesego i Rubensa, czyli malarzy tworzących w XVI i XVII wieku. Nie ulega wątpliwości, że Dalacroix wzorował się na dorobku wspomnianych mistrzów, ale na pewno nie miał możliwości poznania ich osobiście.

        Można by podać jeszcze wiele przykładów błędów i przeinaczeń w wydaniach, zwłaszcza tych, które są tłumaczeniami. Spotkałem się z nieodróżnianiem rewolweru od armaty (a przecież różnica jest więcej niż subtelna), albo myleniem pojęć odnośnie stylu w architekturze i wystroju wnętrz. Otóż w pewnym artykule napisano, iż salony jednej z angielskich rezydencji były urządzone w stylu gruzińskim. Tłumacz z pewnością anglojęzyczne określenie Georgian style skojarzył z Gruzją (ang. Georgia), nie biorąc pod uwagę, że w tym przypadku chodzi o styl tzw. okresu georgiańskiego w historii Wielkiej Brytanii.

          Mylenie się jest oczywiście rzeczą jak najbardziej ludzką i można przymykać oko na chochliki, wkradające się od różnego rodzaju tekstów, które niekiedy nawet nas rozśmieszają. Pod warunkiem, że nie są poważnymi "bykami". A swoją drogą, warto zwrócić uwagę, jaką moc sprawczą ma słowo. Nawet omyłkowo użyte.

Zaznaczając fragment tekstu, klikając na pojawiający się głośnik, lektor go przeczyta.   Click to listen highlighted text! Zaznaczając fragment tekstu, klikając na pojawiający się głośnik, lektor go przeczyta. Powered By GSpeech

Wypożycz książkę online:

Możesz wypożyczyć lekturę lub ciekawą książkę przez internet. >>>Wejdź do naszej biblioteki<<<<

Jesteśmy też na facebooku

Facebook naszej biblioteki >>> >>>TUTAJ<<<<

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.

Click to listen highlighted text! Powered By GSpeech