Nie jestem przekonany co do fenomenu tej książki, lecz warto ją przeczytać.
Autor zabiera nas na pustynną planetę Arrakis, gdzie pozyskuje się najcenniejszy surowiec, przyprawę melanż, która wydłuża życie i pozwala wejść w trans jasnowidzenia. Młody Paul Atryda wraz z swoim rodem przenoszą się na tę planetę, potocznie zwaną Diuną, aby móc sprawować rządy nad nią. Imperator Shaddam IV Corrino wraz z antagonistycznym rodem Harkonnenów stara się zniszczyć Atrydów. Dochodzi do bitwy, którą przegrywają Atrydzi, przez co Paul wraz ze swoją matką Lady Jessicą muszą uciekać w głąb pustyni, gdzie spotykają Fremenów, rdzenny lud Arrakis. Chłopak zostaje wzięty za mesjasza i przyjmuje nowe imię Muad’Dib. Z pomocą Fremenów i czerwi pustyni, wielkich drapieżnych robaków, stara się przejąć ponownie władzę i ostatecznie pokonać Imperatora wraz z Harkonnenami.